Jacht Starwind (Starwind Yacht)
Kuat Drive Yards jest firmą znaną przede wszystkim z cięższego sprzętu liniowego, czy olbrzymich frachtowców gwiezdnych serii Super, w jej katalogu znaleźć jednak można także i jednostki cywilne różnej maści. Wśród nich jest także przedstawiciel klasy jachtów kosmicznych - luksusowy Starwind.
Jednostkę tę projektowano jako lekki frachtowiec, mający konkurować przede wszystkim z koreliańskimi frachtowcami serii YT, jednak w pół drogi koncepcja biznesowa została zmieniona i ze Starwinda postanowiono stworzyć jacht kosmiczny. KDY liczyło tu na popyt przede wszystkim wśród członków świeżo powstałej klasy arystokracji imperialnej, szukających sposobów, by zaznaczyć niedawno osiągnięte bogactwo i pozycję. KDY miało w tym segmencie przewagę jako firma wyraźnie kojarzona jako proimperialna - dla moffa, gubernatora albo młodego syna doradcy imperialnego podróżowanie statkiem zbudowanym w tych samych stoczniach, co Gwiezdne Niszczyciele typu Imperial, było czymś dodającym prestiżu i "imperialności".
Starwind to statek dość duży, rozmiarami odpowiadający największym spośród lekkich frachtowców czy też mniejszym wśród średnich (np. HT-2200). Dzięki temu jego wnętrze należy do najbardziej przestronnych wśród jednostek tej klasy i udało się w nim zmieścić dziesięć obszernych i wygodnych kabin dla pasażerów, wymiarami pasujących raczej do luksusowego liniowca pasażerskiego najwyższej klasy. Pokoje te umieszczone są w głównej części kadłuba jachtu, wokół centralnego salonu pełniącego rolę głównego pomieszczenia towarzyskiego jednostki. Tył Starwinda zajmuje sala przeznaczona na jadalnię lub pomieszczenie konferencyjne, nieco wyniesiona do góry i w większości egzemplarzy zaopatrzona od strony rufy w olbrzymie panoramiczne okna, pozwalające napawać się widokiem przestrzeni kosmicznej - jak na tarasie widokowym jachtu SoroSuub Luxury 3000 (aby nie przeszkadzał w tym blask silników, umieszczono je w tylnych częściach bocznych "ramion" kadłuba, a więc bliżej przodu jednostki, i dodatkowo przesłonięto grzbietowymi wypustkami części rufowej). Na pokładzie znalazło się również miejsce na komorę antygrawitacyjną pozwalającą zrelaksować się w warunkach braku ciążenia, holokino z miejscami dla 42 osób, salon gier, bibliotekę multimedialną oraz komorę deprywacji sensorycznej dla miłośników tego rodzaju... zabaw. Pożywienie odpowiedniej jakości zapewnia kuchnia wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt oraz zapasowego autokucharza na wypadek awarii jednostki podstawowej.
Wszystkie elementy tego jachtu wykonane są z najdroższych i najbardziej błyszczących materiałów dostępnych na rynku - niekoniecznie najlepszej jakości, ale z pewnością robiących wrażenie na ich użytkownikach. Również sama cena Starwinda - pięciokrotnie wyższa niż innych jednostek podobnej klasy - ma za zadanie robić wrażenie i skłaniać do jego kupna dzięki starej, dobrej heurystyce ograniczonej dostępności. Statek za milion kredytów nie może przecież być zły, a poza tym - ktoś, kogo na niego stać, musi mieć tych milionów dużo więcej i z pewnością być krezusem na skalę galaktyczną.
Wnętrze Starwinda podzielone jest na strefę pasażerską i strefę załogi, dzięki czemu spokój pasażerów nie jest zakłócany przez załogantów wykonujących rutynowe czynności. Kajuty załogi umieszczono z przodu kadłuba, w przedniej części jego lewoburtowego ramienia i oczywiście zapewniono im oddzielne łazienki, kuchnię, jadalnię, a nawet osobne wejście na statek - po dokładnie przeciwnej stronie od reprezentacyjnej rampy dla gości. Załoga statku liczy pięć osób potrzebnych standardowo do obsługi technicznej, przewidziano jednak dodatkowe miejsce dla służby czy też ochrony pasażerów - w sześciu kajutach można bowiem przecież umieścić klasyczne podwójne lub potrójne koje, jakie widuje się na frachtowcach czy w przeznaczonych dla załogi lub najbiedniejszych pasażerów częściach liniowców międzygwiezdnych. W razie potrzeby na dodatkowe pomieszczenia zaadaptować można ładownię, mieszczącą się w prawym ramieniu kadłuba i standardowo pozwalającą na transport do 20 ton rozmaitego typu ładunku - czego część zazwyczaj będzie zapełniona przez rozmaite drobiazgi niezbędne ważnym i możnym osobistościom.
Unikalną cechą Starwinda są jego kapsuły ratunkowe. Zbudowane w oparciu o technologię opracowaną na potrzeby ładowni Gwiezdnego Galeonu, są one wyposażone we własny hipernapęd oraz autonomiczne komputery astronawigacyjne na licencji Industrial Automaton, i w przypadku odstrzelenia w nadprzestrzeni mogą automatycznie powrócić do przestrzeni zwykłej. W klasycznej przestrzeni komputer kapsuły wytycza trasę do najbliższego uczęszczanego szlaku nadprzestrzennego, a następnie rozpoczyna serię losowych skoków w jego obrębie, nadając równocześnie sygnał alarmowy na cywilnych częstotliwościach ratunkowych i ewentualnie wybranych kanałach wojskowych. Losowe skoki mają zapewnić bezpieczeństwo pasażerom, którzy mogą spodziewać się, że jakikolwiek atak na ich jednostkę będzie się wiązał z próbą porwania ich dla okupu czy po prostu z zamachem.
Jeśli chodzi o parametry techniczne, to jacht typu Starwind nie należy do tytanów. Jego silniki i generatory charakteryzują się wyraźnym niedoborem mocy, co przekłada się na niską prędkość oraz dużą trudność w zainstalowaniu jakiegokolwiek dodatkowego wyposażenia o dużej energochłonności, w szczególności - uzbrojenia. Próba doposażenia tej jednostki w silniejsze osłony lub w konkretną ilość broni energetycznej skutkuje zazwyczaj koniecznością wymiany głównych systemów zasilania. Ponadto Starwind jest bardzo uciążliwym obiektem modyfikacji - zazwyczaj zainstalować dodatkowe komponenty da się jedynie kosztem przestrzeni ładunkowej lub pasażerskiej.
Zrozumiałe jest, że jachty typu Starwind popularne są głównie wśród pięknych, możnych i bogatych mieszkańców Galaktyki. Ci, których nie stać, by kupić taką jednostkę na własność, mogą wynająć ją wraz z obsługą na jakąś podróż czy spotkanie, aby spędzić czas w luksusach czy zrobić wrażenie na partnerach biznesowych lub towarzyskich. Kilka statków tego typu trafiło też jednak w ręce mniej szacownych osobistości. Przemytnik Mazzic odkupił swego czasu Starwinda od pewnego rodiańskiego przemytnika i nakładem wielu sił i środków przerobił na osobistą kanonierkę dyspozycyjną i przemytniczą. Distant Rainbow została wyposażona między innymi w dodatkowe generatory, dwa poczwórne działka laserowe oraz zestaw systemów do walki radioelektronicznej i służyła mu dzielnie, czasem tylko potrzebując eskorty ze strony dwóch należących do Mazzica myśliwców typu Preybird.
Niektórzy przemytnicy, którym udało się wejść w tajemniczy sposób w posiadanie takiej jednostki, do zamaskowania swojej działalności często wykorzystywali fakt, że imperialne patrole celne nie były nigdy specjalnie chętne do badania jachtu, którym według wszelkiego prawdopodobieństwa mógł podróżować wysoko postawiony dostojnik mogący jednym ruchem palca wysłać natrętów na niekończące się patrole w Zewnętrznych Rubieżach. Z drugiej strony, Starwindy stanowiły ze względu na ogólną nieruchawość, słabe uzbrojenie i atrakcyjną zawartość wprost wymarzony cel dla piratów, co mogło szybko zakończyć karierę pechowego właściciela.
Legalne i nielegalne sposoby wykorzystania Starwindem najkunsztowniej połączył prawdopodobnie pewien niezależny przedsiębiorca znany jako Serdo. Ten cieszący się nieskazitelną reputacją Twi'lek wynajmował pozostającego pod jego dowództwem Fireridera wraz z załogą bogatym i wysoko postawionym osobistościom, potajemnie wykorzystując rejsy z moffami, generałami czy członkami zarządu korporacji do przemycania przyprawy. Dzięki swoim pasażerom zaledwie kilkakrotnie został poddany inspekcji, przy czym ani razu nie doszło do dokładnego badania ładunku i odkrycia dodatkowej przesyłki. W swoim czasie Serdo spokojnie odszedł dzięki temu na emeryturę, sprzedając Starwinda, wzbogaconego o trzykrotnie wzmocnione osłony i wyposażonego w działko jonowe, sklepowi z "lekko używanymi statkami kosmicznymi".
pełna nazwa: | Starwind-class Pleasure Yacht | producent: | Kuat Drive Yards |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Jacht wypoczynkowy typu Starwind | w slangu: | - |
prędkość: | 4 | wytrzymałość: | 90 |
w atmosferze: | 800 km/h | osłony: | 30 |
hipernapęd: | 1 | zwrotność: | 21 |
uzbrojenie: | długość: | 50 m | |
rozpiętość: | |||
załoga: | 5 | ||
pasażerowie: | 10 | ||
ładowność: | 20 t | ||
cena (nowy): | 1 000 000 kr | ||
używany: | 450 000 kr | ||
w użyciu od / do: | galaktyczna wojna domowa |
Tak mi odpicowali A-winga, że teraz rozwalę każdy Gwiezdny Niszczyciel!