X-wing
X-wing to w zasadzie jeden z podstawowych symboli floty rebelianckiej, a równocześnie jedna z najbardziej uniwersalnych maszyn myśliwskich w galaktyce. Wytrzymałość, silne uzbrojenie i dobre parametry lotu uczyniły go najskuteczniejszym myśliwcem przewagi powietrznej podczas galaktycznej wojny domowej, a przyszłościowa konstrukcja sprawiła, że jego wersje rozwojowe pozostawały w służbie przez dziesięciolecia.
T-65 powstał na samym początku galaktycznej wojny domowej jako tajny projekt w laboratorium zaawansowanych konstrukcji Incoma. Stworzono go niejako na przekór Imperium, które krótko po formalnym zaistnieniu zmusiło dawną firmę Torranix Inertial Compensator Corporation do zerwania współpracy z zarządzanym przez "nieludzi" Subpro i do zajęcia się głównie produkcją barek desantowych. Niepokorni projektanci wzięli więc na warsztat plany wysłanego przy tej samej okazji w odstawkę myśliwca Z-95 HeadHunter i na jego podstawie postanowili stworzyć maszynę, która pokaże imperialnym decydentom, na co mogą się zdać produkty promowanego przez nich Sienara.
Projekt pod kierownictwem Vorsa Voorhoriana rozwijał się bardzo dynamicznie i około roku 1 BBY nowa maszyna była już oblatana i rozpoczęto jej kampanię reklamową. Próbując powstrzymać produkcję T-65, Imperium podjęło decyzję o nacjonalizacji firmy, a do fabryk wkroczyło ISB i zarządziło zawieszenie pracowników w obowiązkach oraz rozpoczęło ich przesłuchania, poszukując dowodów nielojalności i sprzyjania rebeliantom. W pewnym sensie sprowokowało to decyzję zespołu projektantów X-winga o dołączeniu do Sojuszu Rebeliantów. Potajemna ucieczka, przeprowadzona przy wsparciu drużyny komandosów Rebelii, zakończyła się sukcesem: siły Imperium nie zastały na miejscu ani konstruktorów, ani myśliwców, ani specyfikacji technicznych, ani nawet linii produkcyjnej. W kilku kolejnych rajdach komandosi Sojuszu wydobyli z różnych placówek Incoma pozostałych zaangażowanych w projekt naukowców, prototypy i dokumentację, a Rebelia pracować nad uruchomieniem produkcji swojego najnowszego, w tak nietypowy sposób pozyskanego myśliwca.
Wymagało to stworzenia od podstaw nie tylko samych fabryk, ale i duzej ilości maszyn służących do wytwarzania komponentów do myśliwców kosmicznych i przy bardzo ograniczonych możliwościach produkcyjnych Rebelii było zadaniem niemal niemożliwym. Alternatywy jednak nie było - Sojusz potrzebował zdecydowanej przewagi jakościowej nad maszynami Imperium, a tej nie były w stanie zapewnić przestarzałe Y-wingi, Z-95 czy jeszcze inne maszyny kupowane z trzeciej ręki. Tak więc produkcja najnowszego i najnowocześniejszego na rynku myśliwca przewagi powietrznej w końcu ruszyła: na początku na małą skalę w zaprzyjaźnionych, zakonspirowanych dokach u Verpinów czy Kalamarian; później na nieco większą, a praktycznie wszystkie próby prototypów i pierwszych egzemplarzy X-winga odbywały się podczas misji bojowych. W krótkim czasie okazało się, że każdy wyprodukowany wielkim nakładem sił i środków X-wing warty jest swojej wagi w złocie czy jakimkolwiek innym rzadkim metalu.
Pod kuratelą rebelii oryginalny projekt X-winga został nieco zmodyfikowany - częściowo aby ułatwić produkcję i zwiększyć wykorzystanie standardowych komponentów zamiennych, a częściowo by usprawnić sam proces napraw i utrzymania. Charakterystyczną jego cechą są więc opancerzone włazy, po otwarciu których mechanicy uzyskują bezpośredni dostęp do kluczowych elementów myśliwca, w tym silników nad- i podświetlnych, a także modularyzacja wyposażenia, pozwalająca na szybką wymianę całych uszkodzonych komponentów na nowe.
Zgodnie z doktryną wojenną, która przedkłada jakość nad ilość, X-W jest bardzo dobrze wyposażony i uzbrojony. Ma wyjątkowo mocny i odporny pancerz, co stało się niemal tradycją w produktach Incoma, oraz oczywiście osłony energetyczne, które część swojej skuteczności zawdzięczają rozkładanym skrzydłom, pozwalającym na równomierne rozprowadzenie energii deflektorów. Duża odporność myśliwca w wielu przypadkach pozwoliła na bezpieczny powrót do bazy maszyny, którą pozornie można by już spisać na straty. W sytuacjach krytycznych, w przypadku awarii napędu głównego, dodatkowy generator energii zapewnia podtrzymanie zasilania systemów pokładowych myśliwca - przy czym może to dotyczyć nie tylko systemów podtrzymywania życia i radiokomunikacyjnych, ale nawet osłon czy uzbrojenia.
Przewożona w gnieździe za kabiną pilota jednostka astromechaniczna typu R2 służy za komputer astronawigacyjny, a także pomaga przy dostrajaniu systemów pokładowych, diagnostyce stanu maszyny oraz wszelkiego rodzaju naprawach, jakich może wymagać myśliwiec. Robot może też w ograniczony sposób sterować X-wingiem: kilka razy zdarzyło się, że po ciężkim zranieniu czy utracie przytomności przez pilota, myśliwiec wrócił do bazy prowadzony przez robota astronawigacyjnego. Z drugiej strony, znane jest zdarzenie, kiedy to Wywiad Imperialny pozwolił rebeliantom przejąć cały transport jednostek typu R2 z ukrytym złośliwym oprogramowaniem, dzięki któremu droidy te przejęły w locie kontrolę nad eskadrą myśliwców w których były zainstalowane i niemal doprowadziły do pochwycenia X-wingów przez siły imperialne. W przypadku zestrzelenia X-winga, droid astromechaniczny jest katapultowany równocześnie z pilotem - ten ostatni korzysta z fotela wyrzucanego Guidenhauser, podczas gdy R2 jest po prostu wyrzucany z kadłuba.
Rzadko wymienianą, a równocześnie odpowiedzialną za lwią część sukcesu X-winga są jego systemy wykrywania. W nosie maszyny mieści się cała bateria rozmaitego typu detektorów: główny moduł skanujący produkcji Fabritecha, przeznaczony pierwotnie do większych okrętów, wspierany jest przez specjalistyczne moduły wykrywające i analityczne dostarczone przez tradycyjnych poddostawców Incoma: Melihat i Tana Ire. Wyposażenie to nie znajduje sobie równych wśród innych myśliwców kosmicznych i dzięki niemu pilot X-winga ma zapewnioną przewagę już podczas pierwszej fazy walki: przy samym wykryciu przeciwnika i podjęciu decyzji czy i jak nawiązać z nim kontakt. W gruncie rzeczy 70% misji wykonywanych przez te myśliwce było przede wszystkim działaniami zwiadowczymi, a ataki, z reguły kończące się spektakularnym sukcesem, zgodnie z doktryną miały być prowadzone jedynie w przypadku znaczącej szansy na odniesienie takiego właśnie sukcesu.
W porównaniu z konkurencyjnymi maszynami, X-wing dysponuje niezłą zwrotnością, a prędkością przewyższa praktycznie wszystkie statki cywilne oraz większość wojskowych okrętów i myśliwców. Problemy może mieć z krążownikami typu Carrack oraz - oczywiście - z szybszymi spośród imperialnych maszyn typu TIE. Cztery działka laserowe umieszczone na końcach rozkładanych do boju skrzydeł zapewniają X-owi sporą siłę i korzystną dystrybucję ognia. Przeciw cięższym celom przewidziano także użycie torped protonowych, odpalanych z dwóch [[uzbrojenie,wyrzutnia torped|wyrzutni]] umieszczonych w kadłubie maszyny pod kabiną pilota - każda wyrzutnia dysponuje zapasem trzech pocisków.
X-wing wyposażony jest w hipernapęd, dzięki czemu nie jest zależny od przenoszących go okrętów i może wypełniać misje daleko na terytorium wroga, atakować z zaskoczenia i bezpiecznie uciekać w nadprzestrzeń po wykonaniu misji. Dzięki temu idealnie wpasowuje się w doktrynę wojenną Sojuszu Rebeliantów i szybko awansował do roli podstawowego myśliwca przewagi powietrznej i nie tylko. Wykorzystywany jest praktycznie wszędzie tam, gdzie potrzebna jest obecność myśliwca kosmicznego - czy chodzi o misje eskortowe, szturmowe, obronne, czy też rozpoznawcze. Dodatkowo X ma opinię "łatwego w prowadzeniu" - po krótkim przeszkoleniu można się na niego przesiąść nie tylko z dowolnego innego myśliwca kosmicznego, ale i ze słynnego T-16 Skyhopper czy innych maszyn atmosferycznych. Dzięki podobieństwu między systemami sterowniczymi X-winga a pojazdów atmosferycznych rebelianci mieli dużo mniej problemów z kwalifikowaniem pilotów na tą maszynę, niż miałoby to miejsce w przypadku innych myśliwców kosmicznych.
Na X-ach latało wielu słynnych pilotów Rebelii, między innymi Wedge Antilles, Keyan Farlander i Halley Kadorto. Z maszyn tych korzystała Eskadra Czerwonych podczas udanego ataku na Gwiazdę Śmierci, a następnie wywodzące się z niej: Klucz Renegatów komandora Narry, nazwany tak na pamiątkę grupy uciekającej z Incoma i rozbity doszczętnie pod Derrą IV; oraz Klucz Łotrów, później rozbudowany do pełnej eskadry. Eskadra Łotrów latała na X-ach podczas całego swojego szlaku bojowego obejmującego m.in. zniszczenie drugiej Gwiazdy Śmierci pochód na Coruscant czy wojnę o bactę; na tym myśliwcu swoja karierę zaczynała Eskadra Widm, latały na nim również Pantery Nadświetlne, wsławione zniszczeniem 286 maszyn TIE przy stracie jedynie 4 własnych myśliwców podczas 9 miesięcy kampanii Fei Hu.
Za czasów Rebelii najpopularniejszą wersją X-winga był T-65B - pierwsza wyprodukowana długa seria tych maszyn, zmodyfikowana w stosunku do oryginalnego projektu Incoma. Zebrane doświadczenia z eksploatacji tych maszyn pozwoliły na stworzenie wariantu T-65C-A2 - praktycznie identycznego pod względem głównych osiągów, jednak dysponującego nowocześniejszym wyposażeniem, wśród którego na szczególną uwagę zasługuje lepszy komputer celowniczy. T-65C-A2 miał też nieco przekonstruowany kadłub, wskutek czego jego długość zwiększyła się do 13,4 metra. W okresie bitwy o Yavin obie wymienione wersje X-a były w powszechnym użyciu w siłach Rebelii. Krótko później powstał również wariant T-65A3 o wzmocnionych działkach i osłonach i znowu ulepszonym komputerze celowniczym.
W późniejszych latach X-wingi kilkakrotnie chciano wycofać z linii, jednak ostatecznie kontynuowano modyfikacje, co doprowadziło do powstania wariantów takich jak X-wing AC4, X-wing XJ, T-70 i T-85 X-wing czy StealthX. Warto również wspomnieć o istnieniu dwóch wariantów zwiadowczych tej maszyny: nieuzbrojonego T-65R X-wing do rozpoznania pasywnego oraz T-65BR X-wing do aktywnego, jak również o dwuosobowej wersji szkoleniowej - TX-65, w którym to myśliwcu pilot i instruktor siedzieli obok siebie w poszerzonym kokpicie.
Mnogość wersji rozwojowych i możliwości modernizacji sprawiły, że wielu podejrzewało, że X-wing najprawdopodobniej pobije rekord swojego poprzednika - Łowcy Głów - pozostając w służbie dłużej, niż jakakolwiek inna nowożytna maszyna myśliwska. A być może nawet zawalczy o palmę pierwszeństwa w kategorii wszech czasów, którą najprawdopodobniej dzierży starorepublikański myśliwiec typu Aurek...
Wielokrotnie spekulowano, dlaczego Imperium nie rozpoczęło produkcji własnego odpowiednika myśliwca typu X, mimo podnoszących się we Flocie głosów na ten temat. Powodem ku temu mogły być działania lobbystyczne SFS i KDY, fakt niechęci do przeznaczania funduszy na "nowe zabawki" zamiast na rozbudowę floty TIE, Gwiezdnych Niszczycieli czy budowę Gwiazdy Śmierci, a także niechęć decydentów do zmiany strategii wykorzystania myśliwców kosmicznych w oderwaniu od przenoszących je okrętów-baz. Tak więc z reguły Imperium dysponowało w sytuacjach podbramkowych przewagą liczebną i prędkości, a Rebelia - zaskoczeniem i odpornością swoich myśliwców. Ostatecznie wszystko rozstrzygało się zazwyczaj na poziomie umiejętności pilotów.
pełna nazwa: | Incom T-65B X-wing Space Superiority Starfighter | producent: | Incom Corporation |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Myśliwiec typu T-65B X-wing | w slangu: | pointer - igła, iks |
prędkość: | 8 | wytrzymałość: | 120 |
w atmosferze: | 1050 km/h | osłony: | 30 |
hipernapęd: | 1 | zwrotność: | 27 |
uzbrojenie: |
|
długość: | 12.5 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 1 | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | 0.11 t | ||
cena (nowy): | 150 000 kr | ||
używany: | 90 000 kr | ||
w użyciu od / do: | galaktyczna wojna domowa (1 BBY) |
Tak mi odpicowali A-winga, że teraz rozwalę każdy Gwiezdny Niszczyciel!