StarViper
Nie stroniąca od przyjmowania szemranych zamówień firma MandalMotors nie mogła być bardziej zadowolona, że to właśnie do niej książę Xizor, bogaty właściciel Xizor Transport Systems, a po godzinach przywódca Czarnego Słońca, zgłosił się z prośbą o zbudowanie prywatnego myśliwca. Specjalnie dla niego stworzono maszynę, która miała być zarówno jednostką dyspozycyjną, jak i ciężko uzbrojoną kanonierką zdolną poradzić sobie z dowolnym przeciwnikiem podobnej klasy - Virago, pierwszą, prototypową jednostkę typu StarViper. Na mocy kontraktu Xizor zachował prawa do projektu myśliwca, co miało zapewnić unikalność jego myśliwca... Kiedy jednak przywódca syndykatu zginął, MandalMotors uznało, że nic nie stoi już na przeszkodzie budowie i sprzedaży nieco "odchudzonych" i mniej wygodnych StarViperów w ręce prywatne - zwłaszcza, że osoba posiadacza pierwszego egzemplarza robiła tej jednostce całkiem dobrą reklamę.
Konstruując StarVipera, projektanci w dużej mierze wzorowali się na dawnych droidach wojennych typu Bazyliszek, szczególnie późniejszych modelach z czasu wojny domowej Jedi. Stąd dwa ciężkie podwójne działa laserowe w wypustkach po bokach "korpusu" maszyny, przypominające do złudzenia sposób montowania uzbrojenia na Bazyliszkach, a także cztery skrzydła o zmiennej geometrii, inspirowane kończynami droida bojowego. W StarViperze każde skrzydło wyposażone jest w dwie umieszczone na jego końcu dysze manewrowe, pozwalające, w miarę niewielkich ruchów płatami, na wyjątkowo precyzyjne korygowanie toru lotu myśliwca. Układ skrzydeł jest ciągle regulowany przez komputer w zależności od tego, gdzie chce lecieć pilot, co sprawia, że cała konstrukcja wygląda nieco jak ważka czy koliber, z płatami nieustannie zmieniającymi w locie swoje położenie. W porównaniu z Virago, seryjne myśliwce StarViper wyposażono w mniej zaawansowane systemy sterowania - maszyna dyspozycyjna Xizora była o około 20% zwrotniejsza od swoich następców.
Poza działkami laserowymi, które mogą strzelać zarówno do przodu, jak i na boki lub do tyłu, myśliwiec posiada jeszcze dwie wyrzutnie torped do wykorzystania przeciw cięższym celom. Przód maszyny, a szczególnie jej skrzydła, jest niezwykle mocno opancerzony - szacuje się, że jest w stanie wytrzymać bez uszkodzeń bezpośrednie trafienie poczwórnej salwy z działek laserowych, na przykład z X-winga czy TIE Interceptora. Od strony rufy maszyna nie jest tak dobrze chroniona, stąd zastosowano na niej nietypowe rozwiązanie w zakresie osłon energetycznych - ich natężenie w tylnej półsferze jest czterokrotnie wyższe, niż w przedniej. Pozwala to StarViperowi - przynajmniej w teorii - zarówno na gwałtowne ataki czołowe na formacje nawet wielu pokaźnie uzbrojonych jednostek wroga, jak i na nie troskanie się zbytnio pojedynczymi przeciwnikami siedzącymi na ogonie. Wszystkiego dopełnia wysoka prędkość tej maszyny, pozwalająca na prześcignięcie większości standardowych myśliwców wojskowych, nie wspominając nawet o "prywaciarzach" czy też wolniejszych statkach i okrętach innej klasy.
Myśliwiec typu StarViper nie jest jednak pozbawiony i wad. Główną jest jego nieprzystosowanie do lotów w atmosferze - rozłożone skrzydła stawiają powietrzu znaczący opór, niemal czterokrotnie zmniejszając zwrotność maszyny i obniżając jej prędkość maksymalną do 600 km/h. Skrzydła można całkowicie złożyć, jednak wówczas blokują one ruch działek laserowych, które w takiej konfiguracji są w stanie prowadzić ostrzał jedynie do przodu. Poza tym gigantyczne ilości energii zużywane przez myśliwiec sprawiły, że konieczne okazało się wyposażenie jej w dodatkowe zbiorniki paliwa, po jednym w każdym skrzydle. W związku z tym, jeżeli przeciwnik wsiądzie StarViperowi na ogon i będzie w stanie przebić się przez osłony, trafienie w płaty może doprowadzić do spektakularnej eksplozji całej maszyny. Zagrożenie to było nieco mniejsze w Virago, który został wyposażony w kosztowny, dwukrotnie silniejszy generator osłon. Skrzydła mieściły również po jednym z czterech dostarczających jednostce energii generatorów - takie rozproszenie z jednej strony pozwalało na zachowanie mocy nawet w przypadku poważnych uszkodzeń maszyny, z drugiej jednak zwiększało obszar, którego trafienie mogło przynajmniej częściowo obniżyć parametry bojowe jednostki.
Myśliwiec typu StarViper, zgodnie z tradycjami MandalMotors, był przede wszystkim sprzedawany potajemnie przedstawicielom półświatka - łowcom nagród, piratom, przedstawicielom organizacji przestepczych. Wysoka - mimo prób zastosowania tańszych technologii - cena sprawiła, że nie stał się on zbyt powszechny, ale też dzięki temu nie był on na tyle uciążliwy, żeby jakaś agencja rządowa zainteresowała się jego producentem i dostawcą. Z maszyn tego typu korzystali również podczas galaktycznej wojny domowej nieliczni Mandalorianie.
Istniała również wersja StarVipera oznaczona kodem M-2, dostępna jako pakiet modyfikacji. Jej działka laserowe wymieniono na takie o mniejszej mocy, aby dostarczyć więcej energii do generatorów osłon, w miejsce wyrzutni torped zainstalowano natomiast działka jonowe. Dzięki temu myśliwiec ten mógł skutecznie obezwładniać wrogie jednostki bez niszczenia ich - co przydawało się zarówno łowcom nagród, jak i piratom.
pełna nazwa: | StarViper Assault Fighter | producent: | MandalMotors |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Myśliwiec szturmowy typu StarViper | w slangu: | - |
prędkość: | 11 | wytrzymałość: | 140 |
w atmosferze: | 1200 km/h | osłony: | 40 |
hipernapęd: | 2 | zwrotność: | 27 |
uzbrojenie: |
|
długość: | 21 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 1 | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | 1 t | ||
cena (nowy): | ? kr | ||
używany: | 160 000 kr | ||
w użyciu od / do: | galaktyczna wojna domowa |
Można było się spodziewać, że to moje dzieło.